Bezpieczna jazda w jesienną słotę zaczyna się od odpowiednich opon – nie czekaj na pierwsze mrozy ani śnieg!

Lepiej założyć opony zimowe tydzień za wcześnie niż dzień za późno. Umów się do serwisu na wymianę opon już dziś!

Nadchodzące poranne przymrozki i pogarszające się warunki na drogach to sygnał, że czas na zmianę i sprawdzenie opon. Nie czekamy na żadną średniodobową temperaturę, bo nasze opony jeżdżą nie po średniej temperaturze. Jeśli więc przy porannym odwożeniu dzieci do szkoły temperatury są poniżej +7 st. – to znaczy, że najwyższy czas na zadbanie o bezpieczeństwo na drodze. Przyczepność na mokrej i śliskiej zimnej nawierzchni zależy od odpowiedniego ogumienia. Pomyśl o bezpieczeństwie swoim i innych – umów się na wymianę opon już teraz! Temperatury spadają, a na drogach coraz częściej pojawiają się niebezpieczne warunki – mokra nawierzchnia, błoto pośniegowe, a niedługo także lód i śnieg. W związku z tym Polski Związek Przemysłu Oponiarskiego (PZPO) apeluje do wszystkich kierowców, aby nie czekali z wymianą opon na zimowe i sprawdzeniem opon całorocznych.

Dlaczego warto wymienić opony na zimowe?

Opony letnie, które doskonale sprawdzają się w ciepłych miesiącach, tracą swoje właściwości przy niskich temperaturach. Kiedy temperatura spada poniżej 7 stopni Celsjusza mieszanka gumy, z której wykonane są opony letnie, staje się twardsza – co znacząco pogarsza przyczepność pojazdu do nawierzchni.

Wiele osób zwleka ze zmianą opon na zimowe aż do pierwszych mrozów lub opadów śniegu. To spore ryzyko! Dla naszego bezpieczeństwa powinniśmy zakładać opony zimowe, gdy tylko temperatura rano i wieczorem spada poniżej 7 st. C. W takich temperaturach ogumienie letnie staje się coraz twardsze i nie zapewnia odpowiedniej przyczepności. Różnica w drodze hamowania w porównaniu z zimówkami może wynieść nawet ponad 10 metrów, a to są dwie długości dużego samochodu! – mówi Piotr Sarnecki, dyrektor generalny Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego (PZPO).

Statystyki pokazują zagrożenie na drogach

Dane klimatyczne IMGW jednoznacznie wskazują, że w Polsce przez prawie połowę roku temperatury i opady uniemożliwiają bezpieczną jazdę na oponach letnich. Testy PZPO przeprowadzone wraz z ekspertem motoryzacyjnym – Grzegorzem Dudą w 2023 roku potwierdziły, że opony zimowe premium zapewniają najkrótszą drogę hamowania i są bezkonkurencyjne w porównaniu z oponą całoroczną czy letnią. Bardzo niebezpiecznie podczas testów zachowały się opony zimowe budżetowe spoza Europy – ich średnia droga hamowania z 2 przejazdów była dłuższa aż o 30 metrów niż opon premium i wyniosła aż 82 metry! Opona zimowa premium potrzebowała 51 metrów do zahamowania, całoroczna 64 metry, podczas gdy letnia zatrzymała się dopiero po dystansie 108 metrów. Test odbywał się na Motoparku w Krakowie, na mokrym śniegu przy temperaturze 0 st. C i przy prędkości 50 km/h.

Link do filmu:

Nie warto oszczędzać na bezpieczeństwie – Raport Komisji Europejskiej dowodzi, że używanie opon zimowych zmniejsza ryzyko wypadku aż o 46 proc. – dodaje Piotr Sarnecki.

Statystyki z Niemiec również wskazują, że ryzyko wypadków w zimowych warunkach drogowych jest sześciokrotnie większe niż latem. Pamiętajmy, że w Polsce, szczególnie w miesiącach od listopada do marca, warunki na drogach są bardzo zmienne. Opony zimowe są dostosowane do takich warunków – nie tylko lepiej radzą sobie na śniegu, ale także na mokrej, zimnej nawierzchni.

Opony całoroczne – czy to dobre rozwiązanie?

Niektórzy kierowcy rozważają opcję opon całorocznych – jednak warto pamiętać, że nie każda opona całoroczna nadaje się na zimowe warunki. Aby mieć pewność, że opona spełni swoją rolę zimą, powinna mieć homologację zimową – symbol płatka śniegu na tle góry. Tylko takie oznaczenie gwarantuje, że opona jest odpowiednio przygotowana do niskich temperatur i warunków zimowych. Jak zaznacza Sarnecki – Pozostaje nam wybór między oponami zimowymi a całorocznymi z homologacją zimową. W naszym klimacie, gdzie zimy są mroźne i wilgotne, to kluczowe dla naszego bezpieczeństwa na drodze.

Warto także pamiętać, że oznaczenie M+S (błoto i śnieg) na oponach nie jest wystarczające, by uznać je za zimowe. Opony z takim oznaczeniem mogą mieć odpowiedni bieżnik, ale brakuje im mieszanki gumowej przystosowanej do niskich temperatur. Zimowe opony charakteryzują się bardziej miękką mieszanką gumową, która nie twardnieje w niskich temperaturach, co zapewnia lepszą przyczepność.

Dodajmy jednak, że posiadanie opon całorocznych – choć bywa wygodne – nie zwalnia nas z odwiedzin w serwisie oponiarskim. Przynajmniej raz w roku powinniśmy dokonać rotacji opon między przednią i tylną osią, żeby zachować odpowiednią głębokość oraz sprawdzić wyważenie kół. W serwisie zweryfikują także, czy opony nie mają uszkodzeń – takich, jak spękania, wybulenia czy tkwiące w bieżniku ostre wkręty. Takie niespodzianki po poprzednich wyjazdach mogą niestety przyczynić się do pęknięcia opon w czasie kolejnych podróży.

Na szczęście możemy z tym poczekać, aż skończą się kolejki w serwisach.

Uwaga na opony niskich osiągów!

Najgorszym wyborem są natomiast opony niskich osiągów spoza Europy. Badania porównawcze opon całorocznych i zimowych klasy budżetowej i opon niskich osiągów spoza Europy, na zmrożonym śniegu w temperaturze niemal -5°C – przeprowadzone przez Grzegorza Dudę na zamkniętym terenie Expo w Krakowie we współpracy z Polskim Związkiem Przemysłu Oponiarskiego (PZPO), Politechniką Rzeszowską oraz firmą rzeczoznawczą Auto-Test – wykazały, że samochód na oponach zimowych budżetowych renomowanych producentów zahamował po 28,5 metra, podczas gdy w takich samych warunkach opony niskich osiągów potrzebowały aż 38,5 metra, czyli 10 metrów dalej! Podobne różnice były w przypadku opon całorocznych budżetowych (32 metry) i całorocznych niskich osiągów (43 metry). Jak widać, nawet opona całoroczna z segmentu budżet od znanego producenta radziła sobie lepiej na zmrożonym śniegu niż zimowa opona niskich osiągów!

Do badania użyto urządzenia Datron – służącego do precyzyjnego cyfrowego pomiaru dynamiki pojazdu oraz drogi hamowania z dokładnością do 1 cm.

Link do filmu: https://youtu.be/NPueYnvefIc

O czym pamiętać, wymieniając opony na zimowe?

  1. Termin wymiany opon – aby uniknąć kolejek u wulkanizatorów, warto zarezerwować termin wymiany opon jeszcze przed nadejściem pierwszych mrozów i opadów śniegu. Optymalnym momentem na wymianę jest czas, gdy średnia dobowa temperatura spada poniżej 7°C.
  2. Ciśnienie w oponach – po wymianie opon warto zwrócić uwagę na odpowiednie ciśnienie w ogumieniu. Zbyt niskie ciśnienie może prowadzić do pogorszenia przyczepności i wydłużenia drogi hamowania. Sprawdzenie ciśnienia zgodnie z zaleceniami producenta, znajdującymi się na naklejce znamionowej w samochodzie, jest kluczowe dla bezpieczeństwa i komfortu jazdy.
  3. Wyważenie kół – wymiana opon wiąże się z koniecznością wyważenia kół. Nieprawidłowo wyważone koła mogą powodować wibracje i nierównomierne zużycie bieżnika, co negatywnie wpływa na komfort i bezpieczeństwo jazdy.

Podsumowanie

Zimowa aura nadchodzi nieuchronnie, a z nią zagrożenia związane z jazdą na letnich oponach.

Kiedy temperatura spada poniżej 7 stopni Celsjusza, kończy się przyczepność opony letniej, a zaczyna przyczepność opony zimowej. Nie warto czekać na pierwsze śniegi, by podjąć decyzję o wymianie. Bezpieczeństwo na drodze powinno być priorytetem każdego kierowcy – podkreśla Piotr Sarnecki.

Polski Związek Przemysłu Oponiarskiego apeluje do wszystkich kierowców, aby odpowiednio wcześniej przygotowali swoje pojazdy do zimowych warunków. Zmiana opon na zimowe to nie tylko kwestia komfortu jazdy, ale przede wszystkim bezpieczeństwa – zarówno dla kierowcy, jak i innych uczestników ruchu drogowego.

Zadbaj o swoje bezpieczeństwo i wymień opony na zimowe już dziś!

Więcej informacji na temat znaczenia opon, wskazówek w zakresie ich zakupu, serwisu i eksploatacji znajduje się na stronach:

Kampania informacyjna: www.oponymajamoc.pl