Zaczyna się lato. To nie jest pogoda na opony zimowe.
Temperatury na zewnątrz rosną – w końcu rozpoczęło się już astronomiczne lato. Polski Związek Przemysłu Oponiarskiego przypomina, że jazda na oponach zimowych przy tych temperaturach nie jest ani bezpieczna ani ekonomiczna.
Wprawdzie sezonowa wymiana opon nie jest obowiązkowa, ale w obliczu obecnie panujących warunków atmosferycznych warto jej dokonać. Temperatury poniżej 7 st. C, opady śniegu, czy pojawienie się śniegu na jezdniach już nam nie grozi, a tylko w takich warunkach opony zimowe spełniają swoje zadanie. W pogodę jaką mamy za oknami, zdecydowanie lepiej radzą sobie opony letnie, zapewniając krótszą drogę hamowania niż w przypadku opon zimowych. Na suchej nawierzchni droga hamowania opon zimowych jest o 15 proc. dłuższa niż droga hamowania opon letnich, natomiast na mokrej nawierzchni ta różnica rośnie nawet do 20 proc.[i] Wartości te przekraczają długość jednego samochodu, a to istotnie wpływa na bezpieczeństwo w ruchu drogowym. W nagłych sytuacjach właśnie tyle może nam zabraknąć do bezpiecznego wyhamowania pojazdu.
Ponadto opony zimowe wykonane są z bardziej miękkiej mieszanki. Sztywność takiego ogumienia waha się w granicach 45-65 w skali Shore’a[ii], podczas gdy sztywność opon letnich wynosi 65-75 w tej samej skali. Wpływa to m.in. na szybsze zużycie opon zimowych w warunkach letnich i ich większe opory toczenia. Opony typowo zimowe w taką pogodę mają też większą podatność na zniszczenia takie jak przebicia, zdarcia i odkształcenia, które w konsekwencji sprawiają, że auto gorzej trzyma się drogi, a kierowca może stracić panowanie nad pojazdem – nie tylko na zakrętach.
– Po pierwsze bezpieczeństwo, po drugie oszczędności. Korzyści, jakie przynosi sezonowa wymiana opon, jest wiele. Letnia mieszanka zapewni najkrótszą drogę hamowania i najlepszą przyczepność, a także zoptymalizuje opory toczenia, od których zależy spalanie naszego samochodu – mówi Piotr Sarnecki, Dyrektor Generalny PZPO.
Należy pamiętać, że odpowiednie opony to podstawa naszego bezpieczeństwa na drodze. Oprócz tego warto o nasze opony dbać na co dzień. Określenie ogólnego stanu opony, czy sprawdzenie głębokości bieżnika (minimalna głębokość to 1,6 mm) to pierwsze czynności, które trzeba wykonać przed wymianą. Dokładne oględziny opony pod kątem jej zużycia pomogą określić jej stan. Gdy na oponie zauważymy bąble, wybrzuszenia lub pęknięcia, konieczna będzie wizyta w serwisie.
– Nie wolno lekceważyć zniszczeń na oponie. W większości przypadków powodują one zagrożenie bezpieczeństwa jazdy, a na to nie można sobie pozwolić. Wielu kierowców zapomina, że bezpieczeństwo w ruchu drogowym jest najważniejsze i zwleka z wymianą lub naprawą opon do ostatniej chwili – mówi Sarnecki.
Kolejnym ważnym czynnikiem, który wpływa na bezpieczeństwo i komfort podróży jest prawidłowe ciśnienie w oponach. Raz w miesiącu upewnijmy się, że ma ono wartość, taką jak przewidział producent samochodu. Zbyt niskie ciśnienie w oponie powoduje, że powierzchnia styku z jezdnią jest mniejsza niż powinna co wydłuża drogę hamowania. Powoduje także szybsze ich zużycie, bo przy obniżonym ciśnieniu dużo bardziej się nagrzewają. Z kolei zbyt wysokie ciśnienie wpływa także na szybsze zużycie elementów elastycznych zawieszenia samochodu. Wtedy również opona nie przylega do jezdni w odpowiedni sposób, co odbija się na jej osiągach. Informacja o rekomendowanym poziomie ciśnienia znajduje się w instrukcji obsługi samochodu lub najczęściej na naklejce na środkowym słupku. Pamiętajmy, żeby sprawdzać ciśnienie na zimno, przed ruszeniem albo maksymalnie po 2 km przejechanych spokojnym tempem.
Zastanawiając się nad założeniem opon letnich warto również zwrócić uwagę na etykiety na oponach, a szczególnie na osiąganą przez ogumienie efektywność paliwową. Opony mają różne opory toczenia, a co za tym idzie mają różny wpływ na wielkość spalania samochodu. Opony zimowe z racji swojej bodowy i mieszanki mają większe opory toczenia niż opony letnie. Warto zwrócić uwagę także na ten ekonomiczny aspekt. Opór toczenia odpowiada za ok. 20 % zużycia paliwa przez nasze pojazdy. Im jest mniejszy, tym mniej energii koło potrzebuje do wykonania obrotu, w konsekwencji czego silnik spali mniej paliwa, a nasz pojazd wyemituje mniej dwutlenku węgla. Efektywność paliwową klasyfikuje się literami od A do G, przy czym A to najlepsza efektywność paliwowa, a G najsłabsza. Różnica między nimi przekłada się nawet na 7,5 % oszczędność paliwa. Przykładowo używając ogumienia o klasie A zamiast G zaoszczędzimy 6 litrów paliwa na każde przejechane 1000 km[iii].
[i] Raport Szwedzkiego Narodowego Instytutu Badawczego Dróg i Transportu (VTI) Comparison of winter and summer tyres on bare roads summer time test risk analysis and in depth studies VTI Raport 849
[ii] Skale do wyznaczania twardości materiałów metalowych i niemetalowych.
[iii] Komisja Europejska, Ocena wpływu SEC(2008) 2860